Aby dobrze odpowiedzieć sobie na pytanie – co ma mieć na celu planowany wyjazd do Włoch aby zobaczyć (jak mówi Inwestor) „bliźniaczy zakład” – musimy wrócić do poprzedniego wydania Wieści z Kociewia z dnia 9 stycznia 2020 roku. W rozmowie z tygodnikiem, Burmistrz Miasta i Gminy Pelplin Mirosław Chyła na pytanie „Pojawiła się ostatnio informacja o możliwości wyjazdu do Włoch radnych i innych osób celem wizytacji podobnego obiektu. Czy taki wyjazd jest realny?” odpowiedział „Czy jest realny okaże się 10 stycznia, do tego czasu czekamy na chętnych do takiego wyjazdu. Inicjatywa wyszła od mieszkańców i samego inwestora.”

W kolejnym pytaniu „(…) czy to znaczy, że inwestor zapłaci za wyjazd nazwijmy to tzw. grupy roboczej?” Burmistrz stanowczo zaprzeczył aby była możliwość finansowania takiego wyjazdu ze strony Inwestora „(…) aby ktokolwiek podniósł zarzut sponsoringu tego wyjazdu przez inwestora. Jeżeli dojdzie do tego wyjazdu, wyjazd ma być niezależny.” Burmistrz Pelplina oczekuje od uczestników takiego wyjazdu zdania publicznej relacji z niego i nie wyobraża sobie aby, któryś z uczestników po powrocie odmówił zdania relacji z tego co widział na miejscu.
Na zakończenie Burmistrz stwierdza iż „Jeżeli do wyjazdu dojdzie – gmina znajdzie środki finansowe w granicach rozsądku, ponadto chciałbym też, aby wyjazd w jakiś sposób finansowany był przez jego uczestników.„
Czy do wyjazdu dojdzie? Fakt iż pierwsza informacja od Burmistrza o terminie w którym oczekuje na chętnych pojawia się 1 dzień przed ostatecznym terminem zgłaszania się chętnych na wyjazd – mówi jednoznacznie o intencjach. Dodatkowo wizja 3 dniowego wyjazdu busem/autokarem w którym uczestnicy mają spędzić ponad 40h w podróży – nie zachęca.
Na chwilę obecną wyjazd do Włoch jest otoczony wielką tajemnicą. Nie zna nikt konkretnego terminu, nie zna nikt proponowanego finansowania przez uczestników. Pozostaje najważniejsze pytanie – Czy wyjazd ten dojdzie do skutku?